Jerzy Skolimowski i Joanna Szczerbic, 1987 rok, Cannes
Fot. Jerzy Kosnik / Forum
Historia miłości

Jerzy Skolimowski i Joanna Szczerbic: skomplikowana historia miłości aktorki i reżysera

Filmowiec obchodzi dziś urodziny

Marta Nawacka 5 maja 2023 19:15
Jerzy Skolimowski i Joanna Szczerbic, 1987 rok, Cannes
Fot. Jerzy Kosnik / Forum

Ona była wschodzącą gwiazdą i wielką nadzieją polskiego kina lat 60. ubiegłego wieku. On, reżyserem, który dwukrotnie starał się o jej względy. Joanna Szczerbic poznała Jerzego Skolimowskiego podczas nauki w łódzkiej filmówce i choć od razu wpadła mu w oko, dopiero po kilku latach zostali parą. Aktorka wyjechała za ukochanym z kraju i... zniknęła z ekranów. Ich małżeństwo, choć trwało ćwierć wieku, nie zawsze było kolorowe. Małżonkowie zmierzyli się ze śmiercią syna, którego odejście odcisnęło bolesne piętno na Joannie. Zmarła niecałe dwa lata później... Oto skomplikowana historia miłości reżysera i jego ukochanej.

Joanna Szczerbic i Jerzy Skolimowski: początek ich miłości 

Mogła zostać wielką gwiazdą kina, o czym przekonani byli wszyscy jej przyjaciele. Tuż po skończeniu studiów na wydziale aktorskim w łódzkiej filmówce Joanna Szczerbic zagrała główne role w filmach Sylwestra Chęcińskiego „Agnieszka 46”, po czym została uznana nadzieją polskiego kina, oraz Aleksandra Ścibor-Rylskiego „Jutro Meksyk”. Wcześniej miała swój debiut przed kamerą, wcielając się w Joasię w „Mansardzie” Konrada Nałęckiego.

Młodziutka Joanna Szczerbic wcale jednak nie marzyła o zrobieniu wielkiej kariery. Najważniejsza była dla niej miłość. Zakochała się w Jerzym Skolimowskim, dla którego początkowo – choć właściwie od razu wpadła mu w oko – była czymś w rodzaju nagrody pocieszenia po Elżbiecie Czyżewskiej, która go rzuciła. Skolim, jak nazywali reżysera przyjaciele, miał leczyć złamane serce, ponownie nawiązując relację z młodziutką, piękną aktorką. Joanna zrobiła na nim wielkie wrażenie już wtedy, gdy zaczęła naukę w łódzkiej filmówce. Pozostawała jednak niewzruszona na jego zaloty, mimo że jej schlebiał. Nie zrobiła na niej wrażenia nawet propozycja głównej roli w etiudzie mężczyzny.

Świetnie rokująca aktorka dała Jerzemu Skolimowskiemu kosza, a ten wówczas związał się z Elżbietą Czyżewską. Przez wiele lat, aż do swojej śmierci w 2010 roku, aktorka utrzymywała, że była żoną reżysera. On sam jednak dopiero niedawno zaprzeczył tym doniesieniom. „Nie byliśmy małżeństwem. Był to właściwie bardzo swobodny związek. Za to wybuchowy”, wyznał w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Zakochani przez ponad 5 lat tworzyli parę, aż w 1965 roku Elżbieta poznała Davida Halberstama, amerykańskiego dziennikarza i z dotychczasowym chłopakiem z przekonaniem, że u boku nowego ukochanego będzie szczęśliwsza. Wściekły i porzucony Skolim postanowił ponownie spróbować zdobyć uczucie Joanny Szczerbic. Tym razem mu się udało, a aktorka zgodziła się za niego wyjść. Pod koniec 1965 roku byli już małżeństwem.

Czytaj też: On robił wielką karierę, ona mu kibicowała. Niezwykły związek Grażyny Marzec i Olgierda Łukaszewicza 

Joanna Szczerbic, kadr z filmu
Fot. archiwum Filmu / Forum

Joanna Szczerbic, kadr z filmu "Bariera", 1966 rok

Joanna Szczerbic i Jerzy Skolimowski: historia miłości 

Jerzy Skolimowski dał swojej małżonce główną rolę w „Barierze”, a po roku chciał ją także obsadzić w filmie „Ręce do góry”, jednak produkcja nie została uznana przez komunistycznych cenzorów. Wówczas reżyser postanowił, że nie zrobi już więcej żadnego filmu w Polsce, na co miał usłyszeć „szerokiej drogi” od wpływowego polityka i współpracownika Władysława Gomułki, którego prosił o zdjęcie blokady ze swojego filmu. „Wtedy Roman Polański zorganizował mi produkcję "Przygód Gerarda" z Claudią Cardinale - to on pomógł mi na początku. Ten projekt nie był akurat fortunny, ale musiałem z czegoś żyć”, opowiadał po latach Skolim Gazecie Wyborczej.

Gdy postanowił wyjechać z kraju, nie pytał o zdanie żony. Ona jednak była w nim szalenie zakochana, więc, jak usłyszała od Jerzego Skolimowskiego, że postanowił wyjechać, pojechała razem z nim. Joanna Szczerbic początkowo myślała, że będzie obsadzana w filmach męża, jednak niedługo później na świat przyszli synowie małżonków: w 1968 roku urodził się Michał, a w 1970 roku Józef. Joanna porzuciła więc karierę i zrezygnowała z aktorstwa, zajmując się domem i dziećmi.

Po latach jeden z bliskich współpracowników reżysera, Jan Włodarczyk, zdradził, że tak naprawdę Joanna Szczerbic została zmuszona do porzucenia zawodu. „Jerzy był niezwykle zazdrosny o swoje produkcje i o swoją żonę. Szkoda jej. Joanna Szczerbic to była jedna z ciekawszych aktorek i ciekawszych twarzy... Wywiózł ją, schował przed ludźmi. Mało ludzi zdaje sobie sprawę, że to nie ona się wycofała. Skolimowski nie wiadomo dlaczego blokował ją”, mówił Mirosławowi J. Nowikowi. Jerzy Skolimowski zaprzecza jednak doniesieniom, że to przez niego jego żona nie zrobiła kariery, na jaką zasługiwała.

Reżyser zapewnia, że Joanna nigdy nie chciała zostać aktorką, a zdecydowała się na to... na złość rodzicom. „Wychodząc za mnie, z ulgą oświadczyła, że już nie musi uprawiać aktorstwa, że chce być żoną i matką. Nigdy nie czuła filmowego powołania i nie ceniła sobie zawodu aktorki”, mówił Gazecie Wyborczej.

Zobacz także: „To nie była łatwa miłość”. Jerzy Skolimowski i Elżbieta Czyżewska spędzili u swojego boku sześć burzliwych lat

Joanna Szczerbic i Jerzy Skolimowski, 1.12.1966 rok
Fot. Bridgeman Images – RDA / Forum

Joanna Szczerbic i Jerzy Skolimowski, 1.12.1966 rok

Joanna Szczerbic i Jerzy Skolimowski: skomplikowane relacje małżonków

Jerzy Skolimowski i Joanna Szczerbic byli małżeństwem przez 25 lat, jednak w ich związku nie zawsze układało się idealnie. Jak twierdzi ich syn, Michał Skolimowski, nie byli również wzorowymi rodzicami... „Byliśmy zaniedbani. Matka nie dawała nam poczucia bezpieczeństwa, bo sama czuła się zagrożona, gdy ojciec latał po świecie. Pracował nad filmami i był nieobecny. Nieobecność ojca wpłynęła szczególnie na Józefa, bo ja urodziłem się dwa lata wcześniej, kiedy rodzice przeżywali jeszcze miodowy okres swojego związku. Józef nie miał tego początku, który mógłby mu dać fundamentalne zaplecze”, wyznał o dzieciństwie swoim i młodszego brata w rozmowie z Newsweekiem.

Reżyser był także znany z tego, że miał sporą słabość do innych kobiet. „Nigdy nie był wzorem wierności małżeńskiej. To spowodowało ostateczny rozpad jego związku z Joanną”, wyznał Sławomir Koper w swojej książce „Gwiazdy kina PRL”. Sam Jerzy Skolimowski potwierdził tę opinię w rozmowie z Gazetą Wyborczą. „Joanna, moja żona i matka moich dwóch synów, to jedna z najważniejszych kobiet w moim życiu. Rozwiodła się ze mną, bo lekkomyślnie wdawałem się w różne niepotrzebne sprawy, a ona była zbyt ambitna, by to tolerować”, zdradził.

Joanna Szczerbic długo znosiła zdrady męża, lecz w końcu miała ich dość. Postanowiła wrócić do Polski i zamieszkała w domu w Łebie, który zbudował jej mąż. „Ma nowy zawód, próbuje sił w biznesie, założyła firmę, która buduje domy”, wyznał Jerzy Skolimowski w 2001 roku podczas spotkania z publicznością.

Synowie małżonków poszli w ślady taty i oboje zostali filmowcami. Jednak w 2012 roku rodzinę spotkała tragedia... Młodszy z braci, Józef Skolimowski, który znany był także jako Joseph Kay, zmarł na sepsę w Indiach, kiedy zbierał materiały do nowej produkcji. Odejście ukochanego syna całkowicie załamało Joannę Szczerbic, która nie potrafiła się z tym pogodzić... Sama odeszła niecałe dwa lata później, 8 marca 2014 roku. Spoczęła obok swojego dziecka, na cmentarzu Powązkowskim. Jerzy Skolimowski po rozwodzie ożenił się z młodszą o 35 lat producentką i scenarzystką, Ewą Piaskowską.  

Czytaj również: „Był miłością, wsparciem, czułością”. Annę Kalczyńską łączyła z tatą wyjątkowa więź

Michał Skolimowski, 14.11.2012 rok
Fot. Giampiero Sposito / Reuters / Forum

Michał Skolimowski, 14.11.2012 rok

Józef Skolimowski, plan zdjęciowy filmu
Fot. Krzysztof Jarosz / Forum

Józef Skolimowski, plan zdjęciowy filmu "Ixjana"

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Spędziliśmy dzień z Małgorzatą Rozenek-Majdan! Tak mieszka, tak pracuje...

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.